80 procent – tylu tegorocznych maturzystów zdało egzamin dojrzałości w głównym terminie. Choć to wciąż większość, wynik ten oznacza spadek względem dwóch poprzednich lat, kiedy zdawalność oscylowała wokół 84 procent. Dla wielu ekspertów i nauczycieli to nie tylko statystyka, ale także sygnał ostrzegawczy: rośnie rozdźwięk między typami szkół, a uczniowie – mimo nowych podstaw programowych – wciąż mają problem z przedmiotami ścisłymi.
Gorzej niż rok i dwa lata temu
W maju 2025 roku do matury przystąpiło ponad 255 tysięcy absolwentów szkół ponadpodstawowych. Egzamin zdało 80 procent z nich, 13 procent ma prawo do poprawki w sierpniu, a 7 procent nie zdało więcej niż jednego przedmiotu. Dla porównania: w 2024 roku zdawalność wyniosła 84,1 proc., a w 2023 – 84,4 proc. Spadek w tym roku to pierwszy wyraźny regres od czasu pandemii.
– Ten wynik może być efektem wielu czynników – mówi Anna Kalinowska, nauczycielka języka polskiego w warszawskim liceum. – Mamy nowe formuły egzaminów, uczniowie uczyli się częściowo w czasie kryzysu edukacyjnego po COVID-19, a w technikach i szkołach branżowych brakuje kadr i wsparcia metodycznego.
Licea górą, technika i branżówki w defensywie
Z danych Centralnej Komisji Egzaminacyjnej wynika, że w liceach maturę zdało 86 proc. uczniów, w technikach – 70 proc., a w branżowych szkołach II stopnia – zaledwie 14 proc. W tym ostatnim przypadku aż 30 proc. uczniów będzie mogło próbować swoich sił w sierpniu.
– Od lat powtarzamy, że egzamin maturalny nie powinien być kopiowany jeden do jednego we wszystkich typach szkół – podkreśla dr Piotr Sawicki z Uniwersytetu Wrocławskiego. – Szkoły branżowe mają inne profile, a ich uczniowie często wcześniej kończą naukę ogólną. Dziś system karze ich za to, zamiast wspierać.
Angielski mocny, matematyka słaba
Wyniki przedmiotów obowiązkowych na poziomie podstawowym są zbliżone do ubiegłorocznych. Z języka polskiego uczniowie uzyskali średnio 59 proc. (licea – 63 proc., technika – 53 proc.), z matematyki – 61 proc. (licea – 66 proc., technika – 51 proc.), a z języka angielskiego – 78 proc. (licea – 83 proc., technika – 70 proc.). Matematyka pozostaje jednak największą bolączką – nie tylko na poziomie podstawowym, ale szczególnie rozszerzonym, gdzie średni wynik wyniósł zaledwie 33 procent.
Co dalej?
Matura 2025 to nie katastrofa, ale z pewnością kubeł zimnej wody. Choć większość uczniów uzyskała świadectwa dojrzałości, widać wyraźne pęknięcia w systemie. Różnice między liceami i technikami rosną, matury z przedmiotów ścisłych nie przynoszą dobrych wyników, a uczniowie z branżówek zostają z tyłu.
W sierpniu szansę na poprawkę dostanie 13 proc. zdających. Dla nich – i dla całego systemu – będzie to test nie tylko wiedzy, ale i odporności. A dla decydentów – może impuls do poważnych zmian.
/pk-p/
Foto: Youtube.com/zrzut z ekranu
—
Sfinansowano ze środków Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030 PROO1.
—
Dom Edukacji Medialnej (DEM) to projekt, który został sfinansowany ze środków pochodzących z budżetu państwa (Ministerstwo Edukacji i Nauki) w ramach programu pn. „Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania”. W Domu Edukacji Medialnej odbywają się m.in. spotkania edukacyjne z udziałem młodych ludzi. W ramach funkcjonującego mini-studia nagraniowego są tworzone filmy o charakterze edukacyjnym oraz odbywają się spotkania i wywiady z gośćmi specjalnymi o tematyce edukacyjnej, patriotycznej, historycznej, medialnej i społecznej.
